Remont mieszkania w kamienicy: Pozwolenia 2025

Redakcja 2025-05-10 17:42 | 12:49 min czytania | Odsłon: 37 | Udostępnij:

Planujesz remont mieszkania w kamienicy i zastanawiasz się, jakie formalności Cię czekają? To naturalne, bo odnowienie takiego miejsca często wymaga więcej niż tylko puszki farby. Czy zawsze potrzebne jest pozwolenie? Zazwyczaj, jeśli prace nie naruszają konstrukcji budynku, wystarczy zgłoszenie. Ale zagadnienie "Remont mieszkania w kamienicy pozwolenia" to prawdziwy labirynt, w którym łatwo się pogubić. Chodźmy razem przez ten proces, aby uniknąć pułapek i nieprzewidzianych kosztów, bo przecież nikt nie chce utknąć w formalnej gehennie.

Remont mieszkania w kamienicy pozwolenia

Remont w kamienicy to często wyzwanie, które pochłania nie tylko czas, ale i niemałe środki. Przygotuj się na znaczące wydatki, wynikające z potrzeby kompleksowych działań – od wymiany podłóg po renowację instalacji. Co ciekawe, lokalizacja kamienic, często w sercu miasta, stanowi ich niewątpliwy atut, choć i generuje dodatkowe utrudnienia formalne.

Spójrzmy na orientacyjne koszty niektórych kluczowych etapów remontu w kamienicy:

Zakres prac Orientacyjny koszt (zł/m²)
Remont podłóg (cyklinowanie, lakierowanie) 50 - 150
Wymiana instalacji elektrycznej 100 - 250
Wymiana instalacji hydraulicznej 150 - 300
Wyburzenie ściany działowej 50 - 100 (plus koszty wywozu gruzu)
Wzniesienie ściany działowej 70 - 120

Analizując te dane, widać wyraźnie, że nawet drobne zmiany potrafią szybko podbić końcowy rachunek. Szczególnie wzrost cen materiałów i stawek robocizny w ostatnich latach ma tu duże znaczenie. Aby oszczędzić, warto zastanowić się, które prace możemy wykonać samodzielnie – choć to wymaga sporych umiejętności i czasu. Pamiętaj, że fachowiec to inwestycja, która często zapobiega późniejszym, droższym problemom.

Rozszerzając temat kosztów, warto wspomnieć o ukrytych opłatach. Czasem dochodzi konieczność wzmocnienia stropu, co jest typowe dla starych budynków. Wymiana okien na drewniane, zgodne z charakterem kamienicy, również będzie droższa niż standardowe rozwiązania. "Diabeł tkwi w szczegółach," jak mawia przysłowie, a w kamienicach tych szczegółów jest zazwyczaj co niemiara.

Remont mieszkania w kamienicy a wpis do rejestru zabytków

Czy odrestaurowanie mieszkania w kamienicy objętej ochroną konserwatorską to mission impossible? Absolutnie nie, ale jak to w życiu bywa, droga do celu bywa bardziej kręta i wymaga więcej dokumentacji. Pierwszym krokiem, zanim chwycisz za młotek, jest weryfikacja statusu prawnego budynku. Czy kamienica widnieje w rejestrze zabytków? Informację tę bez problemu uzyskasz, przeglądając wykazy dostępne na stronach urzędów ochrony zabytków. Ta prosta czynność może oszczędzić Ci wielu późniejszych frustracji, ponieważ remont mieszkania w kamienicy wpisanej do rejestru rządzi się swoimi, często restrykcyjnymi prawami.

Gdy budynek jest w rejestrze zabytków, każda poważniejsza ingerencja, która mogłaby naruszyć jego substancję, wymaga uzyskania pozwolenia budowlanego. Nie chodzi tu tylko o spektakularne wyburzenia ścian nośnych, ale także o mniej oczywiste prace, takie jak wymiana instalacji elektrycznej czy hydraulicznej. Konserwator zabytków ma na celu zachowanie historycznego charakteru budynku, co oznacza, że wszelkie zmiany muszą być z nim uzgodnione i, co ważne, wykonane z należytą starannością i z użyciem odpowiednich materiałów. Zapomnij o plastikowych oknach czy drzwiach z marketu, które nijak mają się do historycznej stolarki. Zapewne usłyszysz od konserwatora zalecenie użycia drewna lub materiałów, które będą wierną repliką oryginalnych elementów. To podnosi koszt remontu, ale jednocześnie zachowuje niepowtarzalny klimat miejsca. Pamiętaj, że konserwator może również wymagać konkretnych wzorów elewacji, kolorystyki czy nawet typu dachówki. Przykładowo, jeśli kamienica ma zdobione fasady, konserwator może nie wyrazić zgody na ich ocieplenie styropianem i tynkiem, wymagając kosztownej renowacji tynków szlachetnych lub sztukaterii. Cały proces uzyskania zgody konserwatora może trwać nawet kilka miesięcy, a odmowa bywa niestety realną opcją. Warto więc skontaktować się z nim jeszcze na etapie planowania prac i przedstawić swoje zamiary. Jego wskazówki i sugestie mogą okazać się bezcenne i uchronić Cię przed koniecznością przerabiania projektu. W przypadku kamienic zlokalizowanych na obszarze wpisanym do rejestru zabytków, procedura jest zazwyczaj nieco mniej skomplikowana niż w przypadku budynków wpisanych indywidualnie. Choć nadal obowiązują pewne wytyczne konserwatorskie dotyczące np. wysokości budynku, kształtu dachu czy elewacji, zazwyczaj nie wymagane jest aż tak szczegółowe uzgadnianie każdego etapu prac remontowych. "Uważaj na każdy detal, bo diabeł tkwi w szczegółach", mówi stare powiedzenie, które w kontekście kamienic zabytkowych nabiera szczególnego znaczenia. Każda zmiana, nawet drobna, może wpłynąć na historyczny wygląd budynku, a konserwator ma prawo, a wręcz obowiązek, pilnować jego spójności. Przygotuj się na dokładne projekty, wizualizacje i szczegółowe opisy materiałów. Studia przypadku pokazują, że próba obejścia przepisów lub wykonywanie prac "na własną rękę" bez zgody konserwatora zazwyczaj kończy się nakazem przywrócenia stanu pierwotnego na koszt właściciela, co bywa niezwykle kosztowne i frustrujące. Pewien inwestor postanowił wymienić okna w kamienicy zabytkowej na nowoczesne, plastikowe. Konserwator szybko zareagował, nakazując ich wymianę na okna drewniane o odpowiedniej specyfikacji. Koszt całej operacji był kilkukrotnie wyższy niż pierwotnie zakładano, a do tego doszły kary finansowe za samowolę budowlaną. Uniknięcie takich sytuacji jest możliwe tylko poprzez skrupulatne przestrzeganie przepisów i współpracę z konserwatorem. Pamiętajmy, że ochrona zabytków to nie tylko restrykcje, ale także dbałość o nasze wspólne dziedzictwo. Remont wykonany zgodnie z zasadami konserwatorskimi nie tylko podniesie wartość mieszkania, ale także pozwoli cieszyć się jego unikalnym charakterem przez długie lata. Uzyskanie pozwolenia budowlanego w kamienicy zabytkowej wymaga złożenia obszernej dokumentacji. Projekt budowlany musi być sporządzony przez architekta posiadającego odpowiednie uprawnienia i doświadczenie w pracy z zabytkami. Musi on uwzględniać wytyczne konserwatora i być z nim uzgodniony. W dokumentacji często znajdują się także opinie innych specjalistów, np. konstrukcyjnych czy rzeczoznawców budowlanych. Proces ten bywa długotrwały, ale jest absolutnie niezbędny, jeśli chcesz przeprowadzić remont legalnie i bezproblemowo. Niektórzy decydują się na zakup mieszkania w kamienicy zabytkowej, licząc na to, że jej stan techniczny pozwoli na mniejsze nakłady remontowe. Często jednak okazuje się, że lata zaniedbań ukryły poważne problemy konstrukcyjne czy zniszczone instalacje, których wymiana jest obligatoryjna, a co za tym idzie, wymaga pozwolenia konserwatorskiego i znacznych środków finansowych. Remont instalacji w kamienicy zabytkowej to często wyzwanie inżynieryjne. Stare instalacje są zazwyczaj przestarzałe, niebezpieczne i wymagają całkowitej wymiany. Proces ten musi być przeprowadzony w taki sposób, aby nie naruszyć historycznej struktury budynku i nie wpłynąć negatywnie na jego wygląd. Konserwator może wymagać prowadzenia instalacji w specjalnych kanałach czy maskowania ich w sposób, który nie będzie widoczny. Wszystkie te czynniki składają się na wysokie koszty remontu i konieczność przestrzegania ściśle określonych procedur prawnych. Inwestor, który planuje remont mieszkania w kamienicy wpisanej do rejestru zabytków, powinien być gotowy na elastyczność i otwartość na sugestie konserwatora. Czasami najlepszym rozwiązaniem jest ustąpienie w niektórych kwestiach, aby uzyskać zgodę na całość projektu. W końcu celem jest nie tylko odnowienie mieszkania, ale także zachowanie cennego dziedzictwa kulturowego. Czy można wykonać remont w kamienicy zabytkowej bez pozwolenia budowlanego? Absolutnie nie. Taka samowola budowlana może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, w tym kar finansowych, nakazu przywrócenia stanu poprzedniego, a nawet postępowania karnego. Pamiętaj, że "nieznajomość prawa szkodzi", a w przypadku zabytków szczególnie. Współpraca z konserwatorem i przestrzeganie przepisów to klucz do sukcesu i uniknięcia nieprzyjemności. Wiele kamienic zabytkowych oferuje niepowtarzalny klimat i urok, który rekompensuje trudności związane z remontem. Wysokie sufity, oryginalna stolarka, zabytkowe klatki schodowe – to wszystko tworzy atmosferę, której nie znajdziemy w nowoczesnym budownictwie. Decydując się na zakup takiego mieszkania, wchodzimy w pewnego rodzaju pakt z historią i zobowiązujemy się do jej poszanowania. Remont mieszkania w kamienicy zabytkowej to nie tylko przedsięwzięcie budowlane, ale także proces, który wymaga zrozumienia i szacunku dla przeszłości. Warto zainwestować czas i pieniądze w solidne planowanie i współpracę z ekspertami, aby efekt końcowy był nie tylko zgodny z prawem, ale także piękny i trwały.

Zgłoszenie remontu w kamienicy – kiedy wystarczy?

Masz w planach drobne odświeżenie mieszkania w kamienicy – malowanie ścian, cyklinowanie podłóg, wymianę płytek w łazience? Zazwyczaj, w przypadku takich prac, obejdzie się bez skomplikowanego marszu po urzędach. Kluczowe jest to, czy planowane działania ingerują w konstrukcję budynku lub wpływają na jego wygląd zewnętrzny (jeśli kamienica jest wpisana do rejestru zabytków lub położona na obszarze chronionym). W typowym przypadku wystarczy tzw. zgłoszenie robót budowlanych niewymagających pozwolenia. "Dobra wiadomość," rzecze prawo, "nie każdy remont wymaga pozwolenia."

Zgłoszenie, w przeciwieństwie do pozwolenia budowlanego, jest procedurą znacznie prostszą i szybszą. Składa się je do właściwego organu administracji architektoniczno-budowlanej, czyli zazwyczaj starosty lub prezydenta miasta na prawach powiatu. Co powinno znaleźć się w zgłoszeniu? Przede wszystkim określenie rodzaju, zakresu i sposobu wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia. Często do zgłoszenia dołącza się oświadczenie o posiadanym prawie do nieruchomości oraz szkice lub rysunki, ilustrujące planowane zmiany. Nie są to jednak wymogi tak rygorystyczne jak w przypadku projektu budowlanego, wymaganego do pozwolenia. Przykładowo, jeśli wymieniasz okna na identyczne pod względem wyglądu i wymiarów, zazwyczaj wystarczy zgłoszenie. Jeśli jednak zmieniasz ich kształt, rozmiar lub lokalizację, konieczne może być już pozwolenie. Podobnie z drzwiami wejściowymi – wymiana na podobne zazwyczaj kwalifikuje się do zgłoszenia, zmiana ich położenia już nie. Cała procedura zgłoszenia trwa zazwyczaj 21 dni. Jeśli w tym czasie organ nie wniesie sprzeciwu (w formie decyzji administracyjnej), oznacza to tzw. milczącą zgodę i możesz rozpocząć prace. Warto jednak pamiętać, że organ może wezwać Cię do uzupełnienia dokumentacji, jeśli uzna ją za niewystarczającą. Wówczas 21-dniowy termin biegnie od nowa. Kiedy z pewnością wystarczy zgłoszenie? Kiedy zakres działań sprowadza się do prac konserwacyjnych, modernizacyjnych lub remontowych, które nie wpływają na parametry techniczne budynku ani nie naruszają jego konstrukcji. Przykładowo, malowanie elewacji kamienicy niewpisanej do rejestru zabytków, bez zmiany jej koloru i faktury tynku, zazwyczaj wymaga jedynie zgłoszenia. Podobnie z wymianą pokrycia dachowego na takie samo. Ważne jest, aby mieć pewność, że planowane prace nie wykraczają poza zakres remontu, który definiowany jest jako "wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym". Innymi słowy, odtwarzamy, a nie tworzymy coś nowego, zmieniając istotnie cechy użytkowe lub techniczne budynku. Klasycznym przykładem remontu, który zazwyczaj wymaga jedynie zgłoszenia, jest wymiana instalacji wewnętrznych (elektrycznej, gazowej, wodno-kanalizacyjnej) bez ingerencji w ściany nośne czy stropy. Jeśli jednak chcesz przenieść instalację gazową do innej części mieszkania i wiąże się to z koniecznością kucia w ścianach konstrukcyjnych, sprawa staje się bardziej skomplikowana i może wymagać pozwolenia. Warto dokładnie zapoznać się z przepisami Prawa Budowlanego, które precyzują, jakie roboty budowlane wymagają pozwolenia, a jakie jedynie zgłoszenia. Jeśli masz wątpliwości, najlepszym rozwiązaniem jest skonsultowanie się z architektem lub przedstawicielem właściwego organu administracji architektoniczno-budowlanej. Lepiej zapytać raz za dużo, niż narazić się na konsekwencje samowoli budowlanej. Pamiętaj, że "strzeżonego Pan Bóg strzeże," a w przypadku remontu w kamienicy to powiedzenie nabiera szczególnego znaczenia. Każdy, nawet pozornie niewielki błąd, może generować poważne problemy. Studia przypadku pokazują, że inwestorzy, którzy zignorowali wymóg zgłoszenia drobnych prac, często spotykają się z nakazem wstrzymania robót i koniecznością przeprowadzenia skomplikowanej procedury legalizacyjnej, która pochłania czas i pieniądze. Remont starej kamienicy to często pasmo niespodzianek. Choć plan zakłada jedynie zgłoszenie, w trakcie prac mogą ujawnić się ukryte problemy, które wymuszą szerszy zakres działań. W takim przypadku, jeśli nowe prace wykraczają poza zakres zgłoszenia, konieczne może być jego rozszerzenie lub nawet uzyskanie pozwolenia. Bądź gotowy na taką ewentualność i miej w zanadrzu plan B. W przypadku mieszkań znajdujących się na obszarach wpisanych do rejestru zabytków, nawet pozornie proste prace, takie jak wymiana dachówki, mogą wymagać uzgodnienia z konserwatorem. Choć może wystarczyć zgłoszenie, decyzja ostateczna należy do konserwatora, który ma na celu zachowanie spójności krajobrazu kulturowego. Zawsze warto skontaktować się z nim przed rozpoczęciem prac, aby uniknąć nieporozumień i ewentualnych sprzeciwów. Zgłoszenie remontu w kamienicy to z pewnością prostsza droga niż uzyskanie pozwolenia na budowę, ale wymaga równie dużej staranności w przygotowaniu dokumentacji i zrozumienia obowiązujących przepisów. Nie bagatelizuj tego etapu, bo od niego zależy płynność i legalność Twojego remontu. Pamiętaj, że w przypadku braku zgłoszenia lub wykonania prac niezgodnie ze zgłoszeniem, narażasz się na konsekwencje prawne. W najgorszym przypadku może dojść do nakazu rozbiórki wykonanych prac, co jest niezwykle kosztowne i stresujące. Lepiej więc "dmuchać na zimne" i upewnić się, że wszystkie formalności zostały załatwione prawidłowo.

Remont generalny mieszkania w kamienicy a pozwolenie na budowę

Gdy mowa o kompleksowej metamorfozie mieszkania w kamienicy, gdzie w grę wchodzi burzenie ścian nośnych, przenoszenie kuchni czy łazienki w zupełnie nowe miejsce, a nawet podnoszenie ostatniej kondygnacji, samo zgłoszenie robót to za mało. Taki generalny remont mieszkania w kamienicy to już przedsięwzięcie na miarę nowej inwestycji, które wymaga uzyskania pozwolenia na budowę. "Gra staje się poważniejsza", jak mawiają w pokerze, i faktycznie – skala prac oraz ich wpływ na konstrukcję i układ funkcjonalny budynku są na tyle znaczące, że prawo wymaga bardziej szczegółowej procedury.

Uzyskanie pozwolenia budowlanego to proces wieloetapowy i czasochłonny. Zacznijmy od sedna – wymaga on sporządzenia pełnej dokumentacji projektowej. To nie są już proste szkice odręczne, a szczegółowy projekt budowlany, wykonany przez uprawnionego architekta. Projekt ten musi uwzględniać wszelkie planowane zmiany, od rozmieszczenia pomieszczeń po schematy instalacji (elektrycznej, sanitarnej, gazowej, wentylacyjnej). Architekt jest Twoim przewodnikiem po labiryncie przepisów, ale także strażnikiem technicznych możliwości. W projekcie muszą znaleźć się rozwiązania zgodne z obowiązującymi normami i przepisami prawa budowlanego, a także uwzględniające specyfikę konstrukcyjną kamienicy. Na przykład, przeniesienie łazienki w inne miejsce będzie wymagało zaplanowania nowego układu rur kanalizacyjnych i wodnych, co w starym budynku o drewnianych stropach może stanowić niemałe wyzwanie techniczne. Podobnie z instalacją gazową – każda jej modyfikacja wymaga projektu wykonanego przez uprawnionego specjalistę. "Nie igraj z ogniem", a zwłaszcza z gazem w starym budynku, gdzie nieszczelności instalacji bywały przyczyną tragicznych zdarzeń. Projekt musi być precyzyjny i zgodny ze stanem faktycznym, a każde odstępstwo może generować problemy na etapie odbioru prac. Oprócz projektu architektonicznego i branżowych (np. sanitarnego, elektrycznego), dokumentacja do pozwolenia często obejmuje również opinie i uzgodnienia z innymi instytucjami. Jeśli kamienica leży na obszarze chronionym akustycznie (co jest częste w centrach miast), może być wymagana ekspertyza akustyczna i zastosowanie rozwiązań ograniczających hałas. Jeśli planujesz ingerencję w instalację gazową, niezbędne będzie uzgodnienie z gestorem sieci gazowej. W przypadku podnoszenia ostatniej kondygnacji, co jest ambitnym planem, musisz uzyskać zgodę wszystkich współwłaścicieli budynku (o ile oczywiście mieszkanie jest częścią większej wspólnoty) oraz ekspertyzę konstrukcyjną potwierdzającą możliwość takich działań. "Co za dużo, to niezdrowo," ale w tym przypadku dokumentacji nigdy za wiele – im bardziej szczegółowa i kompletna, tym większa szansa na sprawne uzyskanie pozwolenia. Sam proces uzyskania pozwolenia budowlanego trwa formalnie do 65 dni od daty złożenia kompletnego wniosku. W praktyce jednak, ze względu na konieczność uzupełnień, uzyskania dodatkowych opinii czy ewentualne sprzeciwy stron postępowania (np. sąsiadów), czas ten może się znacznie wydłużyć, czasem nawet do kilku miesięcy. Bądź cierpliwy, "Rome was not built in a day", a pozwolenie na generalny remont w kamienicy też nie. Każde wezwanie do uzupełnienia dokumentacji wydłuża proces, dlatego warto poświęcić czas na jej staranne przygotowanie od razu. Koszty związane z przygotowaniem dokumentacji projektowej to znaczący element budżetu remontowego. W zależności od zakresu prac i stopnia skomplikowania projektu, koszt projektu architektonicznego wraz z branżowymi może wynieść od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dodatkowe opinie i ekspertyzy to kolejne wydatki. Nie są to jednak pieniądze wyrzucone w błoto – dobry projekt to podstawa udanego remontu i uniknięcia późniejszych problemów. Projekty muszą być zgodne z rzeczywistością, a architekt powinien dokonać dokładnych pomiarów i oceny stanu technicznego budynku przed przystąpieniem do pracy. Historia zna przypadki, gdy projekt opierał się na niedokładnych danych, co skutkowało problemami na budowie i koniecznością kosztownych zmian. Przykładowo, okazało się, że ściana, którą chciano wyburzyć, jest jednak nośna, co wymusiło zmianę koncepcji i konieczność uzyskania nowego pozwolenia budowlanego. Remonty kamienic często odkrywają ukryte problemy, takie jak zawilgocenie ścian, zagrzybienie, czy słabe stropy. Te nieprzewidziane okoliczności również mogą wpływać na zakres prac i konieczność modyfikacji projektu, co generuje dodatkowe koszty i wydłuża czas oczekiwania na pozwolenie. Planując generalny remont w kamienicy, zawsze miej w budżecie "rezerwę na niespodzianki" – z doświadczenia wiemy, że pojawiają się one częściej, niż byśmy sobie życzyli. "Better safe than sorry," jak mówią. Zabezpieczenie finansowe na nieprzewidziane wydatki to klucz do spokojniejszego przebiegu inwestycji. Zgłoszenie zakończenia robót budowlanych po uzyskaniu pozwolenia na budowę to kolejny etap. Organ administracji architektoniczno-budowlanej ma 21 dni na wniesienie sprzeciwu. Jeśli go nie wniesie, możesz zacząć użytkować mieszkanie. Czasami przeprowadzany jest również obowiązkowy przegląd końcowy, zwłaszcza jeśli zakres prac był szeroki. Pamiętaj, że generalny remont to nie tylko prace budowlane, ale także konieczność zapewnienia tymczasowych rozwiązań na czas ich trwania. Gdzie zamieszkać? Gdzie przechowywać meble? Jak poradzić sobie z pyłem i hałasem? To pytania, na które trzeba znaleźć odpowiedzi jeszcze przed rozpoczęciem remontu. Wynajęcie mieszkania zastępczego na kilka miesięcy to kolejny znaczący koszt, który należy uwzględnić w budżecie. Przykład z życia: Młode małżeństwo kupiło mieszkanie w starej kamienicy z planem generalnego remontu. Zakładali, że całość potrwa maksymalnie 3-4 miesiące i spokojnie wynajmą na ten czas niewielkie lokum. Procedura uzyskania pozwolenia przedłużyła się jednak do 6 miesięcy, a w trakcie prac odkryto konieczność wymiany części stropu. Remont trwał ostatecznie blisko rok, a koszty wynajmu okazały się znacznie wyższe niż początkowo planowano. To bolesna lekcja, która pokazuje, jak ważne jest realistyczne podejście do harmonogramu i budżetu w przypadku generalnych remontów w kamienicach. Podnoszenie ostatniej kondygnacji to jeden z najbardziej skomplikowanych rodzajów generalnego remontu, wymagający nie tylko pozwolenia budowlanego, ale także szczegółowych ekspertyz konstrukcyjnych i uzgodnień ze wszystkimi właścicielami lokali w kamienicy. To operacja, która zmienia gabaryty budynku i wpływa na jego konstrukcję, dlatego wymaga szczególnie dużej staranności w planowaniu i realizacji. Często takie inwestycje realizowane są przez deweloperów, którzy kupują poddasza w kamienicach i adaptują je na mieszkania, co jednak wiąże się z ogromnymi kosztami i formalnościami. Generalny remont mieszkania w kamienicy to wyzwanie, ale jednocześnie szansa na stworzenie unikalnego i komfortowego miejsca do życia. Jeśli podejdziesz do niego z należytą starannością, poświęcisz czas na załatwienie wszystkich formalności i będziesz współpracować z doświadczonymi fachowcami, efekt końcowy z pewnością wynagrodzi Ci poniesione trudy. Pamiętaj, że w przypadku tak poważnych ingerencji, pozwolenia budowlanego nie można uniknąć. Traktuj je jako inwestycję w legalność i bezpieczeństwo swojej nieruchomości, a nie jako kolejny, niepotrzebny formalny próg. Czy opłaca się ponosić te wszystkie koszty i trudy związane z uzyskaniem pozwolenia? Jeśli celem jest stworzenie komfortowego i nowoczesnego mieszkania przy jednoczesnym zachowaniu historycznego charakteru kamienicy, to z pewnością tak. Wartość takiego odnowionego mieszkania często przewyższa poniesione nakłady. "Sukces rodzi się w bólach," a piękno i funkcjonalność w kamienicy często wymagają przejścia przez gąszcz formalności i sporych wydatków. Ale satysfakcja z efektu końcowego jest bezcenna.